Maks Kaśnikowski kontynuuje swoją imponującą drogę w kwalifikacjach do wielkoszlemowego turnieju US Open.
Po pokonaniu w pierwszej rundzie reprezentanta gospodarzy, Emilio Navy, młody tenisista z Warszawy nie zwalnia tempa. W środowym spotkaniu w ramach drugiej rundy kwalifikacji, Kaśnikowski zmierzył się z wyżej notowanym Włochem, Stefano Napolitano. Mimo wyrównanej walki, Polak zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, triumfując 7:5, 6:4.
W poprzednich meczach Kaśnikowski zaprezentował się z doskonałej strony, udowadniając, że jest w świetnej formie. W pamięci kibiców na długo pozostanie jego efektowne zagranie z pierwszego meczu, gdy przy prowadzeniu w trzecim secie popisał się niesamowitym uderzeniem między nogami, zdobywając punkt w spektakularnym stylu.
Przed Kaśnikowskim ostatni krok na drodze do głównej drabinki US Open. Dziś o godzinie 18:30 zmierzy się z Francuzem Antoine Escoffierem, którego mieliśmy okazję oglądać w ubiegłym tygodniu podczas Kozerki Open Challenger. Francuz dotarł tam do półfinału, w którym przegrał z późniejszym zwycięzcą singla, Marc-Andreą Hueslerem.
Kaśnikowski, na co dzień trenujący w naszej Akademii ma szansę na ogromny sukces, jakim byłoby dostanie się do głównej drabinki jednego z najważniejszych turniejów tenisowych na świecie. Czy Maksowi uda się pokonać Francuza i zapewnić sobie miejsce w gronie najlepszych tenisistów świata? Odpowiedź poznamy już wkrótce. Kibice z niecierpliwością czekają na wynik dzisiejszego meczu, który może otworzyć przed Kaśnikowskim drzwi do dalszych sukcesów na arenie międzynarodowej.